Siedziałem na ławce tuż przy ratuszu
Gdy nagle podszedł kot w kapeluszu
Usiadł spokojnie opodal mej nogi
I mówi że szuka właściwej drogi
Spojrzałem na niego z lekka zdziwiony
I zadzwoniłem natychmiast do żony
Mówiąc że upał taki panuje
Że chyba umysł mi już szwankuje
Pełna obawy moja małżonka
Tłumaczy dosadnie że to tylko mrzonka
Że kot w kapeluszu to przewidzenie
„Kup kiciusiowi jakieś jedzenie”
Zwróciłem się zatem z pytaniem do kota
„Głód drogi panie to wielka zgryzota
Więc jeśli drogi do domu pan szuka
Może przed drogą choć głód oszuka?”
Kot spojrzał na mnie szczęśliwym wzrokiem
Łzy popłynęły mu z oczu potokiem
Że owszem głodny i wykończony
I że dogłębnie jest poruszony
Widok futerka zawsze mnie wzrusza
Wsadziłem malca do kapelusza
Ruszyłem z kotem prosto do domu
Nic nie tłumacząc po drodze nikomu
Kotek natychmiast się do mnie przytulił
Czym moje serce bardzo rozczulił
Na miejscu ryby kawałek dostał
I kot w kapeluszu już ze mną został
~ Nela Nielsen