Nocą wszystko odczuwam bardziej
Bardziej kocham tęsknię pragnę
Bardziej pulsuje w mych żyłach krew
Bardziej odczuwam smutek i gniew
Nocą wszystko odczuwam bardziej
Bardziej kocham tęsknię pragnę
Bardziej pulsuje w mych żyłach krew
Bardziej odczuwam smutek i gniew
Mogę Cię kochać dotykiem
Mogę Cię kochać słowami
Mogę Cię kochać na tysiąc sposobów
I każdy jest tylko nam znany
Pokaż mi miłość co góry przenosi
Co krótkie porażki z cierpliwością znosi
Co skrzydła rozkłada i w niebo się wzbija
Pomimo chwil trudnych wcale nie przemija
O miłości mówię szeptem
Delikatnie
Z rozczuleniem
Tak by każde moje słowo
Miłość jest to dusz spotkanie
Które radość w serce wnosi
Co się z pychą bokiem mija
Co się gniewem nie unosi
Myślę o Tobie nocą i dniem
W myślach zatracam całą swą duszę
I chociaż dobrze o tym wiem
Myśleć o Tobie bez końca muszę
Jestem twoim dobrym Aniołem
Wysłannikiem Niebios łaskawych
Jestem energią wulkanem żywiołem
Utkanym z boskich myśli wszechwładnych
Tak trudno bez Ciebie oddychać
Tak pusto w mym sercu bez Ciebie
Siedzę wpatrzona w przestrzeń
Chciałabym wiedzieć
Dotknij mnie
Jakby od niechcenia
Muśnij opuszkami
A potem spójrz głęboko w oczy
Jak bez Ciebie istnieć
Jak bez Ciebie oddychać
Co robić by czas ten przetrwać
By tak boleśnie nie wzdychać
Siedziałem na ławce tuż przy ratuszu
Gdy nagle podszedł kot w kapeluszu
Usiadł spokojnie opodal mej nogi
I mówi że szuka właściwej drogi
Zaplątałam się w Ciebie bez granic
Zatraciłam w twoim czułym spojrzeniu
Zatonęłam w delikatnym dotyku
Gubiąc po drodze cząstkę własnej duszy
Będę przy Tobie już zawsze
Będę o Ciebie dbała
Tkliwe wyznania miłości
Czule do ucha szeptała